piątek, 23 stycznia 2015

Typowe sposoby przyrządzania czosnku mogą zniszczyć większość jego zalet.

Typowe sposoby przyrządzania czosnku mogą zniszczyć większość jego zalet.
  Napisał:     
  
obróbka czosnku

Czosnek najbardziej popularna przyprawa w kuchni w wielu krajach, również w Polsce. Czosnek dodawany jest do zup, dań mięsnych, sałatek. Są tacy, co jedzą go na surowo. Dzięki temu, że nie był nigdy modyfikowany zachował większość składników odżywczych, ale czerpanie maksymalnych korzyści zdrowotnych z czosnku zależy od tego jak go przygotujesz i podasz. Prostej porady w tym zakresie udziela Jo Robinson w ''Dzikiej Stronie Jedzenia ''.

Surowy czosnek zawiera składniki potrzebne do wytworzenia allicyny, najaktywniejszej substancji mającej największe właściwości zdrowotne, która jednak sama w sobie nie występuje w czosnku jako związek chemiczny.

Allicyna jest wytwarzana, gdy dwie inne substancje zawarte w czosnku wchodzą ze sobą w kontakt. Jedną z nich jest allina - fragment białkowy, a drugim- wrażliwy na temperaturę enzym – allinaza.
W całym ząbku czosnku oba te związki są od siebie odizolowane.
Nie połączą się ze sobą dopóki go nie pokroisz, nie przeciśniesz przez praskę czy nie przeżujesz czosnku doprowadzając do ich połączenia. Wtedy czujesz charakterystyczne pieczenie.

Izraelscy naukowcy odkryli również, ze podgrzanie czosnku zaraz po pokrojeniu go, niszczy wrażliwy na wysoką temperaturę enzym wyzwalający reakcję połączenia składników.
W rezultacie allicyna nie zostanie wytworzona. Już dwie minuty na patelni wystarczą, by zmienić czosnek w zwykła przyprawę jedynie poprawiającą smak potraw.

Jeśli włożyć go do mikrofalówki na 30 sekund, znika 90 % jego właściwości przeciwnowotworowych.
Po 60 sekundach, właściwości antynowotworowe czosnku znikają całkowicie.
Kolejna udowodniona ważna właściwość czosnku, a mianowicie zdolność rozrzedzania krwi, również znika na skutek działania wysokiej temperatury.

Możesz korzystać z licznych zalet czosnku nawet poddając go obróbce cieplnej, pod warunkiem, że zmienisz jego sposób przyrządzania.
Posiekaj, pokrój albo przeciśnij czosnek przez praskę, a potem poczekaj 10 minut zanim zaczniesz poddawać go wysokiej temperaturze.
W tym czasie wytworzy się już maksymalna ilość allicyny i wrażliwy na temperaturę enzym powodujący połączenie składników nie będzie już potrzebny.
Po takim zabiegu będzie można smażyć, piec i gotować czosnek nie pozbawiając go jego smaku i właściwości leczniczych.

Warto więc zaczekać 10 minut i warto stosować zasadę:
By zachować allicynę, pokrój czosnek i odstaw go na 10 minut, zanim wrzucisz go na patelnię. Pozwól też mu odleżeć 10 minut zanim dodasz go do sosów na gorąco, zup lub dań smażonych.

Jesz czosnek na surowo - o powstawanie allicyny nie musisz się martwić !

Fragmenty  pochodzą z książki Jo Robinson '' Dzika Strona Jedzenia"

-----------------------------
>Źródło: link
.......................................

czwartek, 15 stycznia 2015

Koło ratunkowe... mandala i herbatka z szałwii


Ostatnio zimowe dni nie przysparzały mi specjalnych problemów, czułam się dobrze. Aż tu nagle trach, zachciało mi się pocierpieć, i to tak na cały gwizdek, dosadnie mówiąc. Zero spania cały dzień i calutką długą noc - ból nie pozwolił na odpoczynek. Nie będę opisywać szczegółów, nie warto skupiać się i mówić o chorobach, to podobno przywołuje chorobę i daje jej energię. Nie chcę tego ani dla siebie, ani dla nikogo, kto będzie czytał.

Intuicja skierowała mnie na podusię z mandalą i do ziółek - szczególnie do szałwii.
Pomogło mi wpatrywanie się i przytulanie się do poduszki z piękną mandalą ( link), która pozwoliła mi uspokoić mój rozbiegany umysł i kompletnie zrelaksować się.


Dodam, że podusia z mandalą to prezent od Irenki, pięknie i z miłością wykonany, i podarowany mi z miłością. Położyłam podusię na brzuchu i oddawałam się pozytywnym wyobrażeniom, że jestem w doskonałym zdrowiu i szczęśliwa.

Gorąca herbatka z szałwii, którą popijałam często w ciągu dnia i pozytywne myślenie z mandalą bardzo szybko uzdrowiły mnie. Tak mogę powiedzieć - uzdrowiły mnie!
Zasnęłam twardym snem, obudziłam się po 2-ch godzinach jak nowonarodzona.


Szczęśliwa, dziękowałam Bogu, że podesłał mi koło ratunkowe, gdy już prawie tonęłam.

ps.
Rodzinka martwiła się o mnie, więc wszystkim szybciutko napisałam - zmartychwstałam! - takie miałam odczucie.

Linki do koła ratunkowego:
nr1
nr2