Osiemndziesiąt pięć lat to nie grzech,
Umieć głośno się śmiać to nie grzech,
My możemy jak Wy mówić światu na „ty”,
No i cześć, dobrze jest, nie przejmować się!
Nie mam forsy na gest - to nie grzech,
Nie mam fiata i też to nie grzech, no nie?
Co mi taniec i gest, wolę taniec i śpiew,
No i cześć, dobrze jest, to nie grzech!
Umieć głośno się śmiać to nie grzech,
My możemy jak Wy mówić światu na „ty”,
No i cześć, dobrze jest, nie przejmować się!
Nie mam forsy na gest - to nie grzech,
Nie mam fiata i też to nie grzech, no nie?
Co mi taniec i gest, wolę taniec i śpiew,
No i cześć, dobrze jest, to nie grzech!
Osiemdziesiąt pięć lat to nie pech,
Wolną drogę do gwiazd to nie grzech,
Kto potrafi jak my mówić gwiazdom na „ty”?
No i cześć, dobrze jest, nie przechwalać się!
Nie chwaląc się oczywiście, pochwalę się jednak, że doczekałam tych pięknych, chociaż trudnych czasów i dzisiaj dzięki wspaniałej nowoczesnej technologii w postaci komputera, mogę ogłosić całemu swiatu: Wolną drogę do gwiazd to nie grzech,
Kto potrafi jak my mówić gwiazdom na „ty”?
No i cześć, dobrze jest, nie przechwalać się!
85 lat to nie grzech!
Poniższa piosenka to dedykacja specjalnie dla mnie od moich kochanych dzieci, wnuków i prawnuków rozsianych po całym swiecie. Dziękuję!!!