wtorek, 21 kwietnia 2015

Fiołek - symbol niewinności, miłości, wiosny.

Wiosna w pełni, fiołki pachnące kłaniają się radośnie, pomyślałam, że najwyższy czas pojawić się tutaj  wiosennie i fiołkowo.

Witam serdecznie każdego, kto tutaj zaglądnie...
witam wiosennie, ciepło, serdecznie i fiołkowo.

W powszechnej tradycji fiołek symbolizuje skromność, niewinność, cnotę, pokorę, wierność, stałość w uczuciach, szczerość, prawdę, tajemnicę, piękno, miłość, namiętność, aromat, wiosnę.


Fiołek na deser....
znalazłam w archiwalnej Wróżce, i  bardzo się ucieszyłam, że fiołki mogą być jadalne.  Mówi o tym znany wszystkim  Łukasz Łuczaj, znawca i propagator dzikich roślin.

Fiołek,
kojarzy się z wiosną, miłością i pięknym aromatem, może mieć też zastosowanie kulinarne


Fiołek na deser Ponad 20 gatunków fiołków rośnie u nas dziko. W naszych lasach najczęściej spotykane są fiołek leśny (Viola reichenbachiana) i fiołek Rivina (Viola riviniana), nieco rzadziej fiołek przedziwny (Viola mirabilis). Na polach rośnie fiołek trójbarwny (Viola tricolor) i polny (Viola arvensis). Jednym z częściej spotykanych gatunków jest rosnący głównie w parkach i żywopłotach fiołek wonny (Viola odorata). Do rodzaju tego należy też bratek ogrodowy (Viola wittrockiana), mieszaniec kilku gatunków fiołków.

Młode liście i pączki kwiatowe fiołków można jeść na surowo lub po ugotowaniu. Nadają się też do zagęszczania zup. Fiołki wonne i przedziwne, jak donoszą Graciella Picchi i Andrea Pieroni w swoim atlasie dzikich ziół Włoch („Atlante dei prodotti tipici: le herbe”), używane są w niektórych regionalnych kuchniach włoskich. W Biellese robi się z liści sałatki i zupy. Liście fiołka wonnego i przedziwnego wchodzą też w skład zupy Minestrella di Gallicano, którą w regionie Garfagnana (północno-zachodnia Toskania) przyrządza się aż z 40 gatunków roślin. Zupa z dodatkiem fiołków w regionie Friuli nazywa się Pistic. Natomiast w Alta Versilia do sałatek i zup dodaje się fiołka trójbarwnego.

We Włoszech używa się kwiatów fiołka wonnego także do aromatyzowania luksusowych win, likierów, grappy, syropów i olejów. Kwiaty fiołka można jeść na surowo, a z liści parzyć herbatę. Najlepiej używać gatunków o fioletowych kwiatach, te z żółtymi jedzone w większych ilościach podobno powodują biegunki. Niektóre amerykańskie gatunki fiołków były jedzone przez Indian. Po podgotowaniu smażyli je i dodawali do różnych potraw.


Łukasz ŁuczajNiektóre gatunki fiołków są stosowane w ziołolecznictwie. Tak na przykład liście, łodyżki i korzonki fiołka wonnego działają wykrztuśnie, napotnie, moczopędnie, odkażająco, rozkurczowo. Upłynnia zalegający w drogach oddechowych śluz i ułatwia jego wydalenie. Ziele fiołka trójbarwnego i podobnego do niego fiołka polnego działa moczopędnie, odtruwająco, stosuje się je w chorobie wieńcowej oraz nadciśnieniu i w chorobach skórnych. Fiołek trójbarwny był też powszechnie używany w medycynie ludowej albo w postaci naparu do picia, albo dodawanego do kąpieli. Najczęściej stosowano go dla „oczyszczenia krwi”, a także przy chorobach układu oddechowego (na przykład kaszel i astma). Rzadziej używano go w chorobach układu moczowego.

Pierwiosnki i fiołki w cukrze
Użyj kwiatów fiołka wonnego i pierwiosnka bezłodygowego, wyniosłego lub lekarskiego. Ubij białko z jajka z dodatkiem wody różanej. Pomaluj mieszaniną kwiaty, używając miękkiego pędzla. Obtocz je w cukrze pudrze i zostaw na noc, by wyschły.

Woda Różana

(przepis kuchni armeńskiej)
Weź:
• 0,5 kg płatków róży
•1,8 l wody
•2,5 kg cukru
Płatki róży umieść w worku z gazy. Włóż do naczynia, zalej wrzątkiem i odstaw pod przykryciem.
Odcedzoną dokładnie wodę gotuj z cukrem przez 20 minut. Można dodać odrobinę soku cytrynowego. Po ostudzeniu wodę pasteryzuj w butelkach.

Łukasz Łuczaj

Doktor botaniki, prowadzi eksperymenty nad odżywianiem się dzikimi roślinami.
Autor książki „Dzikie rośliny jadalne Polski – Przewodnik survivalowy”.
www.luczaj.com


Źródło: Wróżka nr 4/2009

Na koniec przykładowa sałatka z kwiatów fiołka celem pobudzenia wyobraźni do tworzenia różnorodnych potraw i kompozycji z jadalnymi kwiatami.
 

8 komentarzy:

  1. Pani Mario, ten wpis to prawdziwa fiołkowa encyklopedia :) Dzięki za podanie tak bogatych i ciekawych informacji ! Widzę, że blog obudził się do życia wraz z nastaniem pięknej wiosny. Tak proszę trzymać :) ! Pozdrawiam Panią ciepło i słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Elenko za ciepłe słowa i że odwiedzasz mnie zawsze.
    Fiołki lubię, ich delikatny zapach, skromnie chowają się, nie lubią się wyróżniać, taka ich pokorna natura.
    Postaram się od czasu do czasu pojawić tutaj, nie będzie to jednak regularne. Wolę czytać młode pokolenie, mają dużo mądrego do powiedzenia.
    Również serdecznie Cię pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Mario,
    jak pięknie tutaj...
    zapach fiołków zniewalający !
    i tyle możliwości jego zastosowania,
    przepiękny post :)))
    U mnie jak nigdy, plantacja FIOŁKÓW
    wyrosła,bez mojej ingerencji,
    jestem tym faktem uszczęśliwiona:)
    Mam już i maceraty fiołkowe i w occie
    różanym i suszone fiołeczki w ozdobnych
    flakonikach...ukryte.Dziękuję za cudowny post.Cieszę się ogromnie z Pani powrotu :) Pozdrawiam i przytulam,Irenka

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się Irenko, że u Ciebie tyle fiołków w tym roku i że potrafisz przedłużać im ich krótki żywot.
    Mam nadzieję, że pochwalisz się swoimi fiołkowymi dziełami na swym artystycznym blogu, bardzo jestem ciekawa. Wiem, że Ty wszystko co robisz z roślinkami i kwiatami, zamienia się w Cuda Natury - dla zdrowia i dla zmysłów oka również.
    Dziękuję, że mnie odwiedziłaś i pokrzepiłaś swoją obecnością.

    Zdrowia i szczęścia dla Ciebie i Twoich Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana Pani Mario,
    pokażę te moje alchemiczne
    działania, sporo tego już zgromadziłam,
    ale jak to ja, chwalę się po czasie ;)
    Dużo pracy w Ogrodzie, jak
    znajdę chwilę "wolną" to przygotuję
    post. Pozdrawiam serdecznie
    Irenka

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałaś mnie tymi fiołkami. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też Cię pozdrawiam Baieńko,
    Ty mnie zawsze intrygujesz swoimi pięknymi relacjami z podróży.
    No tak bardzo nie dziwię się skoro podróżujesz z samym Ojcem Pio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Irenko,
    pozdrawiam i serdeczości Ci posyłam.

    OdpowiedzUsuń